„Bałem się, wiedziałem już, że mam Jackie, całodobową pracę. Moja siostra nigdy by nie przeżyła w domu. Nie zapewniliby jej opieki. Poza tym była moją siostrą. Miałem prawdopodobnie 24/7 lat, kiedy nauczyłem się ją karmić, zmieniać pieluchę. Nie widziałem, żeby nigdzie się nie udała… Miałem zajęte ręce. Trochę się załamałem. Ale byłem silny. Musiałam być ”- mówi Pam. „Robimy to, co musimy. Przeżyliśmy to. Przeżyliśmy to. Byli żywi. Oddychamy ”.

Poznaj Pam Lewis. Pam była jedną z wielu bohaterek huraganu Florence. Pomimo tego, że sama jest niepełnosprawna, Pam zapewniła siostrze porażenie mózgowe, które nie jest w stanie mówić ani chodzić, a jej niepełnosprawny syn bezpiecznie ewakuował powodzie huraganu Florence. Kiedy gospodarz Pam został hospitalizowany, Pam i rodzina wrócili do zalanego domu. Pleśń była obecna, klimatyzator został zniszczony, w niektórych obszarach elektryczność nie działała i działała jako zagrożenie pożarowe w całym domu. Pam czekała i faktycznie obserwowała FEMA przechodzącą obok jej domu. Kiedy później zadzwoniła do FEMA, powiedzieli, że jej dom jest niedostępny.

Pam kierowała się złamanymi obietnicami, biurokracjami i mnóstwem innych wyzwań z godnością i wdziękiem, zawsze nalegając, by jej bliskich traktowano z szacunkiem, na jaki zasłużyli. Starsze osoby dorosłe i osoby niepełnosprawne są znacznie bardziej narażone na śmierć niż ogólna populacja w wyniku katastrofy. Instytucjonalizacja zwiększa tę podatność. Pam rozumie to intuicyjnie i nalegała, aby być opiekunem swojej siostry, pójść do piekła lub wezbrać wodę.

Vanessa Bolin, miejscowa organizatorka organizacji Mutual Aid Disaster Relief, starannie przeglądała komentarze na Facebooku, próbując znaleźć osoby pomijane. Vanessa znalazła komentarz napisany przez przyjaciela Pam i wyciągnęła rękę. Wkrótce potem Vanessa zorganizowała dwie osoby, które poszły z nią: Gerome i Jimmy, aby sprawdzić Pam i jej rodzinę.

Jimmy i Pam szybko się zaprzyjaźnili.

Jimmy również jest niepełnosprawny, choć cytuje Projekt Icarus, twierdząc, że szaleństwo nie jest chorobą, której należy się pozbyć, ale „niebezpiecznym darem”, który należy pielęgnować i opiekować się nią. Pomimo zdiagnozowania choroby afektywnej dwubiegunowej i schizofrenii, Jimmy jest aktywnym wolontariuszem i koordynatorem programu pomocy ofiarom katastrof. Jak powiedział Jimmy: „Nie mamy przypadkowych wizji. Mamy wizje, dzięki którym możemy je zobaczyć. Gdy ziarno pęka, może wydawać się śmiercią. Ale tak naprawdę to budzi się do życia. Czasami dewastacja, strata i trauma mogą działać w ten sam sposób. Czasami tylko poprzez katastrofy odkrywamy moc, której nie da się zmierzyć ani powstrzymać. ”

Zarówno dla Pam, jak i dla Jimmy'ego znaleźli ukrytą siłę w swojej podatności na ataki.

W ciągu następnych kilku tygodni Jimmy i inni wolontariusze wzajemnej pomocy w przypadku katastrof usuwali gruz, przynosili żądane dostawy, współpracowali z innymi osobami i organizacjami w celu przeprowadzenia niezbędnych napraw w domu Pam, aby znów nadawał się do zamieszkania, pomagali w usuwaniu pleśni i płacili o pokój w hotelu dla Pam, jej siostry i syna, dopóki nie będą mogli bezpiecznie wrócić do domu. Ale przyjaźń i więź, która została nawiązana, była może nawet bardziej znacząca zarówno dla Pam, jak i Jimmy'ego.

Solidarność różni się od miłosierdzia tym, że zamiast „potężnych” dawców pomocy i „bezsilnych” odbiorców pomocy, wszyscy uczestnicy dostrzegają ich wspólny ucisk i udział we wzajemnym przetrwaniu i dobrobycie. Jest to proces transformujący, korzystny dla obu stron i napełniający duszę. Solidarność polega na tworzeniu autentycznych relacji i przyjaźni.

„Myśleliśmy, że huragan Matthew był wydarzeniem w życiu”, zauważa Pam. Huragan Florence zalał jej dom jeszcze bardziej niż huragan Matthew dwa lata temu. „Mówią, że będzie tylko gorzej. Wszystko, co robię, to biorę jeden dzień na raz i robię, co mogę. ”

Pojazdy Pam zostały zniszczone przez huragan Matthew dwa lata temu. Pam przez całe życie kolekcjonowała lalki Barbie, nadal w swoich skrzyniach. Cała jej kolekcja została zniszczona przez wody powodziowe huraganu Florence. „To tylko rzeczy” - mówi Pam z odważną siłą i mądrością.

To tylko rzeczy. Prawdę mówiąc, ostatecznie nie można zabrać ze sobą niczego oprócz wiedzy, że byliśmy dla siebie. Może się pogorszyć. Może być więcej wód powodziowych i wszelkiego rodzaju katastrof o tak dużej skali i zasięgu, że nie wiemy od czego zacząć. Dla nas pomaga po prostu wskoczyć i zrobić jedną rzecz, nawet najmniejszą. I nagle widzimy, jak inni robią jedną małą rzecz, a drugą i drugą. Te krople, bardzo powoli, stają się oceanem. Zapraszamy również do zrobienia jednej drobnej rzeczy.

Proszę wysłać lalki Barbie z notatką zachęty do Pam, aby wymieniła zagubione przedmioty i pokazała jej, że rozpoznajemy jej cichą siłę, determinację i piękno. Paczki mogą być adresowane do:

602 S Willow St.
Lumberton, Karolina Północna
28538

Z miłością i solidarnością
- Pomoc w przypadku katastrof